
Gorzki kęs Beyond Meat: Dlaczego jego akcje osiągnęły dno
Najowszy ruch Beyond Meat związany z wymianą długu może zyskać czas, ale inwestorzy nie widzą wielkiej nadziei na prawdziwy zwrot sytuacji.

Jeśli myślałeś, że trudności Beyond Meat dotyczą jedynie znikającego hype'u wokół burgerów roślinnych, pomyśl jeszcze raz—akcje firmy spadły do rekordowo niskiego poziomu, a jej problemy finansowe są widoczne jak na dłoni.
W poniedziałek Beyond Meat (NASDAQ: BYND) ogłosiło plan wymiany góry starego długu na nowe obligacje i akcje. Cel? Zlikwidować ponad 800 milionów dolarów w zbliżających się zobowiązaniach i przesunąć spłatę na rok 2030. Mówiąc prosto, oferują obligatariuszom umowę: wymień swoje obligacje o niskim oprocentowaniu na nowy dług z wyższym oprocentowaniem—i dodatkowo trochę akcji.
Ale jest haczyk:
Nowe obligacje mają oprocentowanie 7% (lub prawie 10%, jeśli Beyond Meat zapłaci w formie większego długu zamiast gotówki).
Umowa wyemituje 326 milionów nowych akcji, co znacznie rozwodni aktualnych akcjonariuszy.
Aby to zadziałało, 85% obligatariuszy musi się zgodzić—to spore wyzwanie.
Do tej pory prawie połowa podpisała umowę. Ale nawet jeśli firma to zrealizuje, wymiana nie rozwiązuje głębszego problemu: popyt maleje. Sprzedaż w USA spada, straty się powiększają, a konsumenci odchodzą od alternatyw mięsnych.
Jeden z inwestorów w alternatywne białka wyraził to w sposób dosadny: „Firma znajduje się w okropnym miejscu, bez względu na to, jak na to spojrzeć… nie ma strategii, aby wydostać się z dołka.”
Liczby mówią same za siebie:
Cena akcji spadła o prawie 50% od początku roku, handlując poniżej 2 dolarów.
Przychody spadły o prawie 20% w Q2, przy szczególnie słabej sprzedaży w USA.
Analitycy mają pesymistyczne nastawienie: sześciu z dziewięciu zaleca sprzedaż.
CEO Ethan Brown utrzymuje, że restrukturyzacja dotyczy przetrwania i wizji długoterminowej, wprowadzając nawet eksperta od restrukturyzacji, aby obniżyć koszty i skupić się na rentowności do końca przyszłego roku. Ale krytycy twierdzą, że czas może się już kończyć.
Dla inwestorów, niegdyś głośny pionier roślinnego mięsa wygląda coraz mniej jak historia wzrostu, a coraz bardziej jak przestroga: gdy szał znika, zostaje tylko poparzenie.
Źródła: